wtorek, 25 czerwca 2019

Lublin

      Byłam tu pierwszy raz. Bardzo mi się podobało. Ale Lublin to miasto kontrastów. Wiele miejsc jest pięknie odrestaurowanych, ale wiele wymaga jeszcze troski i uwagi. Chyba spodziewałam się czegoś większego, ale to dobrze, że tak nie było. Trafiliśmy tu w niezbyt dobrym momencie, bo akurat trwały przygotowania do wyścigu kolarskiego, ale i tak udało nam się spędzić w mieście miłe przedpołudnie.
     Okolice Sandomierza, Kazimierza, Bieszczady spodobały się nam tak bardzo, że postanowiliśmy wrócić tu za jakiś czas. Bez pieska, na spokojnie. Niezwykle urokliwe miejsca, spokój, życzliwi ludzie, to wszystko składa się na dobry wypoczynek i ogrom pozytywnych wrażeń i wspomnień.




























































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz