Trogir to miasteczko, w którym byłam wiele razy, w różnych porach dnia. Niezmiennie mnie zachwyca, jest przepiękne.
Miasto portowe założono w III w.p.n.e. Ślady swej obecności pozostawili tu Rzymianie, Grecy, Wenecjanie, Francuzi i Austriacy, ale chorwacka dusza i klimat górują i przeważają. Leży w środkowej Dalmacji, niedaleko Splitu, tuż obok wyspy Ciovo, z którym połączone jest podnoszonym mostem. Trogir ma część nowoczesną, ale oczywiście celem wycieczek i spacerów jest sama starówka, stary Trogir. Możną go przejść wszerz i wzdłuż w ciągu godziny, ale się nie da, bo co krok jest coś, co nas zatrzymuje, zaciekawia, zadziwia. Nie zliczę, ile razy tu byłam, ale za każdym odkrywam cos nowego i właśnie to jest piękne. Miasteczko ma swój niepowtarzalny klimat, tradycję, kulturę, bogactwo historyczne, dlatego znalazło się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Z każdej strony otoczone jest wodą, a w większej części również parkiem. Życie tętni na bulwarze, gdzie widać twierdzę, niektóre zabytki, gdzie cumują jachty, a swe podwoje otwierają bary, knajpki, kawiarnie i restauracje. A wszystko w cieniu wielkich palm.
Większość turystów przybywa tu od strony parkingu, ja jednak wolę wejście od targowiska, gdzie widok i zapach owoców i warzyw wprawia mnie w błogi nastrój. Niestety mam słabą silną wolę i zawsze się na coś skuszę. Ceny wcale nie są atrakcyjne, taniej jest od gospodarzy przy drodze, ale lubię tu być i choćby patrzeć i wąchać.
Przechodzi się przez most, gdzie po jednej stronie widać odległe zabudowania i startujące czy lądujące samoloty, a po drugiej kolejny most i niewielkie łódki i jachciki.
Dochodzimy do Bramy Lądowej (Kopnena vrata) – przebudowanej w XVI wieku w jasnym kamieniu. Nad łukiem, na gzymsie podziwiać możemy lwa św. Marka oraz figurę patrona miasteczka - bł. Jana z Trogiru.
Najbardziej podoba mi się Trogir wcześnie rano, kiedy wszystko jest zamknięte, na uliczkach żywego ducha, gdzieś tam słychać senny ruch w restauracjach, ale wszystko jeszcze nieczynne.
Widok na Ciovo.
Kościół św. Dominika
Kościół św. Dominika
Promenada
Uliczki Trogiru.
Widok na Trogir od strony mostu prowadzącego na Ciovo.
Katedra Świętego Wawrzyńca, przepiękna, jej jasny odcień w świetle słońca aż razi w oczy.
Na Placu Jana Pawła II mieści się kilka bardziej znaczących zabytków: Loggia miejska, Wieża zegarowa,Ratusz i Katedra Św. Wawrzyńca. Zawsze panuje tu gwar, zawsze jest dużo ludzi.
Katedra Świętego Wawrzyńca od drugiej strony.
Loggia miejska oraz wieża zegarowa
Jak miło znów odwiedzić Trogir, w którym byłam dwa lata temu i również wkrótce będę o nim pisać post.
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam to miasto, a szczególnie nadmorską promenadę. Szkoda tylko, że podróżując człowiek nie może się nacieszyć danym miejscem do syta, bo czasu mało a do zobaczenia tak wiele. Serdecznie pozdrawiam:)
Dla mnie to jedno z piękniejszych miejsc. Oczywiście najbardziej zachwyca mnie wtedy, gdy jest tam pusto. Promenada przepiękna, ale w czasie ostatnich dwóch lat zmieniła się na niekorzyść przez wszechobecne stragany.
UsuńMasz rację, szkoda, że nie można się nasycić, ale wspomnienia, zdjęcia, przeżycia nieco rekompensują tę niedogodność.
Pozdrawiam:)