Moje podróże małe i duże

Moim zamysłem jest przedstawienie piękna (może czasem jego braku) tych miejsc, które odwiedziłam, tych obiektów, które zobaczyłam, tych widoków, którymi się zachwyciłam, czy rozczarowałam. Zaprezentuję głównie zdjęcia, one mówią same za siebie, choć też wynikają z indywidualnego spojrzenia. Opinie i komentarze są moje, własne, co za tym idzie często subiektywne. Dlatego chętnie zapoznam się ze zdaniem innych:)

wtorek, 25 czerwca 2019

Solina

Solina niektórych zachwyca do utraty tchu. Dla mnie ok, ale bez fajerwerków. Ładnie, widoki piękne, ale nie jest to moje miejsce do odpoczynku. Byłam i nie mam potrzeby powrotu. Komercja wszechobecna.


















Autor: Anita o 19:23 Brak komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Starsze posty Strona główna
Subskrybuj: Posty (Atom)

Blogi, na które zagladam

  • Dwór Feillów Wola Zręczycka
    Krótkie wakacje w Magurskim Parku Narodowym.
  • Chata Magoda
    Miłość
  • Slow Travel
    Europejskie Dni Dziedzictwa Kulturowego 2014.
  • Niedoszuflady

Moje blogi

  • Izerkowe opowieści, czyli życie z golden retrieverem
    Pierwsze dni
  • W obiektywie
    Zimowo

Archiwum bloga

  • ▼  2019 (2)
    • ▼  czerwca (2)
      • Solina
      • Lublin
  • ►  2017 (8)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (1)
  • ►  2016 (14)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (1)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (4)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  maja (2)
    • ►  marca (1)
  • ►  2015 (14)
    • ►  października (2)
    • ►  września (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (1)
    • ►  kwietnia (2)
  • ►  2014 (11)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (1)
    • ►  października (2)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (2)
Motyw Okno obrazu. Obsługiwane przez usługę Blogger.