niedziela, 20 listopada 2016

Ulcinj - Czarnogóra

    Ulcinj to miasteczko leżące najbardziej na południe Czarnogóry, najbliżej granicy z Albanią. Nazwałabym je miastem kiczu i brudu. 
       Miasto jest popularne, bo znajduje się tu Wielka Plaża - największa plaża Czarnogóry, a tuz obok starówki mieści się tzw. Mała Plaża. Plaża, tak zachwalana przez niektórych była śmierdząca i brudna, choć były na niej tłumu. W małej zatoczce były jachty, kutry rybackie i pluskali się ludzie. Gruby zielony kożuch z unoszącymi się śmieciami najwyraźniej nikomu nie przeszkadzał. 
      Atutem miasta jest starówka wysunięta w morze i to, że naprawdę czuć tu orientalny klimat, miasto jest muzułmańskie. Jednak brzydkie, zlepek wszystkiego i niczego. Kicz w architekturze, wystroju, naciapane, napchane. Nie podobało mi się. Cieszyliśmy się, że nie wybraliśmy tego miejsca na bazę noclegową. 
      






Normalny obrazek. 




    Panowie siedzą w syfku. Są tak zadowoleni czy tez tak zdegustowani? Niezwykły pomysł na relaks, trzeba przyznać. Nawet nie staram się zrozumieć. Być może wielbiciele słońca i plaży sa w stanie znieść wiele. Ja wolę zrezygnować i cieszyć się pięknymi widokami. 






Ten meczet stoi tuż przy plaży.



Boski klimat, pogratulować gustu.


A tu wielbiciel Wielkiej Brytanii naprawdę się wyżył.




 




To mnie rozbawiło do łez.





Jedyne, co mi się podobało to Stare Miasto. Choć i tu były wysypiska śmieci. 




Przykry widok w tak ładnym miejscu.













Stari Bar - Czarnogóra

        Stari Bar to przecudne miejsce. Perełka. Zupełnie niepozorna osada znajdująca się na obrzeżach rozwiniętego turystycznie Baru. Cicho, leniwie, spokojnie, Mało tu turystów, co jest dziwne ale i piękne. Można kontemplować widoki, nie spieszyć się. Budynki i fortyfikacje są zachowane w różnym stanie, sporo ruin. Miasto podobno zostało założone w VI wieku przez Rzymian, potem rozbudowywane. Był czas, gdy konkurowało z Dubrownikeim. Trudno to sobie raczej dziś wyobrazić, gdy z ruin wieje smutkiem. Potrzeba wielkiej wyobraźni, ale można zobaczyć to, co zachwycało setki lat temu. Miasto zniszczyły wojny i trzęsienia ziemi. 
       Dziś widać tu pewne prace rekonstrukcyjne, ale marnie to wygląda. A szkoda, bo warto uchronić to miejsce.
      W Starim Barze znajduje się podobno najstarsze drzewko oliwne na świecie oraz akwedukt z XVII wieku.







 

















Morze widoczne w oddali.

























 U podnóża dawnego miasteczka jest kilka domów, stragan, knajpki. Życie toczy się sennie.






 
 

 Słodziak:)